Używane jacuzzi – szczęście czy początek koszmaru?
Nasz polski rynek nawet dla takiego sprzętu jak dżakuzi staje się coraz bardziej „typowy”. Oczywiście daleko mu do wielkości rynków Europy Zachodniej, nie wspominając o USA, ale i u nas zaczynają pojawiać się oferty na używane jacuzzi.
Jako, że Sundance Spas jest największym producentem na świecie, doświadczenia związane z tą marką chyba można uznać za w miarę reprezentatywne.
Przede wszystkim warto znać kilka faktów:
- średni czas użytkowania modelu przez właściciela to ok. 8 lat
- zakładana żywotność minibasenu to ok. 15-20 lat
Ile lat ma nasze używane jacuzzi?
To warto sprawdzić na początku. Czasem nr jest wpisany w numer seryjny, czasem (tak jest w Sundance) dealer może sprawdzić model po numerze seryjnym (coś jak VIN dla samochodów).
Często dane trudno znaleźć, ale warto zadać sobie trud poszukiwań, gdyż zdarza się, iż zgłaszają się do nas osoby z „prawie nowymi” spa np. z drewnianą obudową, z której producent wycofał się niemal 10 lat temu.
Jeśli nie mamy żadnego numeru, warto popatrzeć na karty katalogowe modeli z rocznika, zwykle co pewien czas są wprowadzane zmiany, które ułatwiają rozpoznanie rocznika – np. inne zagłówki, obudowy, czasem kolory, których już od x lat nie ma w ofercie.
Kto był jego właścicielem?
Jeśli odkupujemy bezpośrednio od właściciela – nieźle. Mamy wtedy realny kontakt, możemy sporo wnioskować po tym kontakcie. Czasem właścicielem był hotel czy pensjonat, wiadomo wtedy, że urządzenie ma za sobą zwykle ciężką eksploatację. Dobrze więc sprawdzić czy było serwisowane (książeczki przeglądów).
Jeśli mamy do czynienia z firmą branżową czy dealerem jakiejś marki, również warto to sprawdzić, w tym wypadku jednak pomocna będzie rękojmia bądź gwarancja jaką dostaniemy.
Marka urządzenia
Koniecznie sprawdźmy markę. I nie chodzi tutaj o chwalenie ogonka pliszki 😉 Po prostu możemy trafić na używane jacuzzi producenta, którego już nie ma lub też nie ma dystrybutora. Szukanie części po Europie czy Stanach Zjednoczonych nie należy do prostych czynności, a jeszcze gorzej, jeśli się okaże, że część którą kupiliśmy nie pasuje…
Dobrym sprawdzianem jest sprawdzenie marki w kilku krajach. Dużymi rynkami spa w Europie są np. Niemcy, Francja, Austria i kraje skandynawskie.
Czy urządzenie działa?
Zdarzało się, że używane jacuzzi wyglądało całkiem nieźle, a po dostawie wychodziło, że wyłącza się, cieknie lub… nie ma pomp. To dość rzadkie przypadki, związane raczej z jakimiś super okazjami z zagranicy, ale… warto dmuchać na zimne 🙂
Czy mamy do czynienia z wersją europejską?
Ze względu na wielkość i tradycje rynku USA, urządzenia są tam tańsze i może to być czasem bardzo atrakcyjna oferta. W takim wypadku musimy koniecznie wziąć pod uwagę 2 fakty:
- tak, jak przy samochodach – najczęściej sprowadza się to, co jest najtańsze (niestety, czasem oznacza to feler lub zalanie),
- w USA mamy 110V i 60 Hz – co zmienia charakterystykę pracy podzespołów. Urządzenia z USA nie są dostosowane do pracy z naszym prądem (choć da się je uruchomić) – z tego względu takie urządzenia nie mają nigdy certyfikatów CE, nie da się ich wprowadzić do normalnego obiegu – chcąc np. dokonać zakupu na firmę.
Zdrowy rozsądek
Okazje się zdarzają. Kiedyś dotarł do nas Klient, który wszedł w posiadanie modelu Marin, użytego w pierwszej edycji programu TV Big Brother, za kilka tysięcy złotych. W urządzenie trzeba było zainwestować, ale niecka, orurowanie były w dobrym stanie.
Zachowajmy jednak zdrowy rozsądek. Rzeczy dobrych i działających właściciele nie pozbywają się zbyt często, rynek na nowe i używane jacuzzi też nie jest duży, więc jeśli usłyszymy, że w kolejce do zakupu czeka pięciu innych chętnych, niekoniecznie musimy decydować się na już 🙂 Skoro inni korzystają średnio 8 lat to i my będziemy chcieli, nieprawdaż? A w tej perspektywie początkowe oszczędności mogą okazać się mało znaczące…
A my?
Używane jacuzzi stanowią niewielki procent naszych urządzeń, ale jeśli zależy Ci na takiej okazji po prostu napisz lub skontaktuj się, możemy Cię powiadomić, gdy takie urządzenie pojawi się w naszej ofercie lub sprawdzić u dealerów w Europie.