Czasem dostajemy od Państwa zapytanie czy warto połączyć basen i spa w jednym obiegu wodnym.
Powody mogą być różne – zwykle są:
- oszczędności – poprzez zastosowanie jednego obiegu filtracyjnego dla dwóch urzązeń
- dostępna ilość miejsca,
- zasugerowanie się ofertą na tzw. swim spa czy basen spa, który tak jest skonstruowany, że łączy tzw. bieżnię pływacką z częścią z hydromasażem,
- względy estetyczne – np. kaskada, jak na obrazku poniżej.
Natomiast trzeba zdać sobie sprawę z podstawowej różnicy między tymi zbiornikami wodnymi.
I nie chodzi tutaj o różnicę w filtracji czy funkcji, ale przede wszystkim o różnicę temperatur.
Temperatura wody w basenie
Wg wytycznych Światowej Federacji Pływackiej; (Fédération Internationale de Natation) woda w basenach pływackich wynosić powinna ok. 25-28 st. C. I tak najczęściej jest – w basenach hotelowych (a taki jest na zdjęciu powyżej) woda ma zwykle ok. 28 st. C, podobnie w basenach miejskich.
I ma to spore znaczenie, gdyż w takim basenie jesteśmy aktywni ruchowo.
Temperatura w spa
Natomiast temperatura wody w minibasenie (jacuzzi) to zalecane 32 do 37 st. C. I to też ma znaczenie, bo przecież w jacuzzi raczej biernie spoczywamy. Wystarczy dłużej poleżeć w zwykłej wannie, gdy woda spada do np. 35 st. C jest nam zimno. Dlatego też zalecana temperatura w małych basenach powinna być wyższa niż standardowo.
Co wynika z różnicy temperatur w praktyce?
W praktyce połączone obiegi wodne wyrównują temperaturę. Czyli w basenie pływackim będzie za ciepło, w spa będzie za zimno. Żadne z nich nie spełni dobrze swojej roli.
Co więcej – każdy stopień więcej w dużym zbiorniku, jakim jest basen, to rosnące drastycznie koszty! Więc najczęściej równa się w dół. A wchodzenie do spa z wodą o temperaturze 28 st. C to w sumie przyjemność dla wytrwałych.
Podsumowanie – basen i spa?
Nie warto łączyć! Basen i spa w jednym obiegu daje z początku oszczędności na systemie filtracji czy dozowania, ale znacząco pogarsza komfort korzystania. Spa to zdrowie, ale i przyjemność. Szkoda skazywać siebie czy naszych gości na bycie przymusowym morsem w zimnym spa.